top of page

ZUS stawia na profilaktykę

prof. dr hab. Gertruda Uścińska


Profilaktyka to inwestycja, tak jak rozwijanie nowoczesnych metod diagnostyki i leczenia. Dostrzegam w tych działaniach ogromny potencjał ograniczania wydatków na świadczenia z tytułu absencji chorobowej i niezdolności do pracy. Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozumie, podobnie jak inne instytucje ubezpieczeniowe, że lepsza od kompensacji jest rehabilitacja, a jeszcze lepsza – prewencja i profilaktyka.

Potrzebne są oczywiście nowatorskie metody leczenia, które skracają czas potrzebny na powrót do pełni zdrowia, zmniejszają negatywne skutki uboczne, redukują niepełnosprawność. W Zakładzie przywiązujemy jednak również ogromną wagę do działań informacyjnych, edukacyjnych, profilaktyki zdrowia, promowania prawidłowych postaw zdrowotnych i trybu życia.

Te obszary ochrony zdrowia są bardzo ważne, ponieważ pozwalają ograniczyć absencję chorobową w pracy, liczbę wypadków przy pracy i częstotliwość zachorowań na choroby zawodowe. To wszystko z kolei bezpośrednio przekłada się na koszty bezpośrednie i pośrednie.

Kosztami bezpośrednimi są wydatki publiczne i prywatne na opiekę zdrowotną. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2022 r. wydano w Polsce na ochronę zdrowia 206 mld zł, czyli 6,7% PKB, z czego 154 mld zł to wydatki publiczne, a 52 mld zł to wydatki prywatne. W 2022 r. tylko na leki refundowane Polacy wydali ponad 13,3 mld zł. Pełna wartość tych leków wyniosła 21,9 mld zł.

Wśród kosztów pośrednich wyróżniamy koszty pracodawców wynikające z nieobecności w pracy, zastępstw, opóźnień, niższej wydajności, czy wynagrodzeń chorobowych. Warto zauważyć, że wydatki na absencję chorobową ogółem w 2022 r. wyniosły 25,5 mld zł, przy czym aż 10,9 mld zł, czyli 43 proc. ogółu, finansowali pracodawcy z tytułu wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy. Co więcej wzrost tych wydatków w ostatnim roku wyniósł 11,9%, sprawiając, że dynamika tych kosztów przesunęła się znacząco z funduszy publicznych na pracodawców.


Innymi kosztami pośrednimi są wydatki na świadczenia społeczne budżetu państwa i innych funduszy publicznych, takich jak Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Fundusz ten finansuje m.in. zasiłki chorobowe czy renty z tytułu niezdolności do pracy. W 2022 r. na zasiłki z FUS wydatkowano 27,8 mld zł. Warto dodać, że w ubiegłym roku odnotowano w rejestrze zaświadczeń lekarskich 21,8 mln e-ZLA na łączną liczbę 239 mln dni absencji z tytułu choroby własnej, wystawionych dla 7,1 mln osób ubezpieczonych w ZUS.

Pozostałe koszty pośrednie chorób to koszty ponoszone przez samych chorujących oraz ich bliskich i rodzinę, a więc zmniejszenie dochodu, czasu wolnego, możliwości wykonywania obowiązków domowych, koszty emocjonalne i relacyjne.

Według jednego z badań Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy koszty bezpośrednie i pośrednie wypadków przy pracy i chorób zawodowych w Polsce mogą wynosić od pięciu do nawet dziesięciu proc. produktu krajowego brutto. Główny ciężar tych kosztów spada na pracownika – podaje się, że może być to od 60 do 80%, a po 10–20% tych kosztów ponosi państwo oraz pracodawca.

Z raportów eksperckich wynika, iż na leczenie szpitalne przeznacza się w Polsce ponad 50% wydatków, na leczenie ambulatoryjne poniżej 10% wydatków, a nakłady na edukację prozdrowotną i kształtowanie stylu życia – jedynie 1,5%. Tymczasem eksperci wskazują, że tryb życia ma ogromny wpływ na zdrowie człowieka – kto wie, czy nie wpływ najważniejszy. To każe nam się zastanowić, czy struktura nakładów na ochronę zdrowia nie mogłaby być inna.

Podsumowując, konieczne są działania edukacyjne i prewencyjne, które zapewnią możliwość dłuższej, zdrowszej i bezpieczniejszej aktywności zawodowej, co przełoży się na wyższą emeryturę i odciążenie systemu zabezpieczenia społecznego. Profilaktyka jest inwestycją.


bottom of page